Uraz odgięciowy kręgosłupa typu „whiplash” jest jednostką chorobową bazującą na nagłym i silnym ruchu kręgosłupa szyjnego spowodowanym siłą bezwładności głowy. Ruch ten przede wszystkim występuje podczas wypadków komunikacyjnych i to właśnie one są najczęstszym powodem występowania urazu. Inną przyczyną jest upadek na wyprostowaną kończynę lub uderzenie, natomiast takie przypadki występują dość rzadko.
Podczas wypadku samochodowego podczas uderzenia w tył pojazdu głowa i szyja wykonuje bardzo charakterystyczny ruch przedstawiony na rycinie poniżej.

W tym czasie sile bezwładności ulega także mózg – i choć jest chroniony płynem mózgowo rdzeniowym – jest on narażony na uderzenie we wnętrzu czaszki. Stąd też często zdarza się wstrząśnienie mózgu i inne wymagające leczenia szpitalnego urazy. Długofalowo może to skutkować szumami, piskami w uszach i bólami głowy.

Skutkiem tego urazu może być:
W zdecydowanej większości przypadków go nie zalecam. Dlaczego? Najczęściej przypisywany miękki kołnierz nic nie stabilizuje, jedynie podtrzymuje i odciąża mięśnie, co oczywiście sprawia, że nieco mniej boli a pacjent czuje się bezpieczniej. W tym jednak przypadku powinno się jak najszybciej uruchomić szyję, rozciągnąć i wzmocnić mięśnie. A to będzie trudne w kołnierzu.
Jeśli lekarz zalecił korzystanie z kołnierza miękkiego i pacjent przychodzi na wizytę już w nim to proponuje działanie pośrednie: czyli stosować kołnierz jak najmniej i jak najszybciej nauczyć się funkcjonować bez niego. A stosować tylko w przypadku zaostrzenia bólu.
Tutaj jednak trzeba pamiętać, że są przypadki bardziej skomplikowane, także takie, w których są uszkodzenia kości. To bezwględne wskazanie do unieruchomienia!
W moim spojrzeniu na ten problem to uszkodzenie stabilizacji biernej (np więzadła, torebki stawowej) i ustawienie kręgu w taki sposób, że uszkodzona struktura jest rozciągana.
Wcześniej wspomniana tkanka jest bardzo mocno unerwiona a to rozciąganie powoduje wysyłanie informacji „ja nie trzymam, nie stabilizuje tak jak powinienem”. A przecież tu chodzi o bezpieczeństwo rdzenia! Dlatego właśnie organizm włącza stabilizację czynną czyli mięśnie. Napina je mocno usztywniając szyję i ograniczając jej ruch.
I tak długo jak struktura wysyła tę informację tak długo układ nerwowy będzie napinał mięśnie. Masaż pomoże więc na chwilę i będzie działaniem objawowym. Tu trzeba tak popracować nad tkankami by nie dochodziło do podrażniania uszkodzonej tkanki – a mięśnie puszczą same – bo układ nerwowy przestanie je pobudzać.
Źródło:
Tabiszewski K.; Uraz odcinka szyjnego kręgosłupa typu „whiplash”. Geneza, epidemiologia i postępowanie usprawniające.; Wyższa Szkoła Fizjoterapii; Wrocław; 2019
Main image by FreePik.
Autor artykułu:
Jeśli jesteś po kontuzji lub operacji ortopedycznej pomogę Ci w powrocie do sprawności.
Fizjoterapia leczenia bólu polega na wspólnym pochyleniem się nad Twoim bólem i poprawieniem jakość życia dzięki odpowiedniej terapii.