Dziś zapraszam Cię na krótką, ale intensywną podróż po terapii psychosomatycznej. Usiądź wygodnie – dziś będzie nieco inaczej. Może nawet mistycznie. Gotowy? No to zaczynajmy!
Zaburzenia psychosomatyczne to warunki zdrowotne, w których objawy fizyczne mają swoje źródło w czynnikach psychologicznych lub emocjonalnych. Oznacza to, że stres, emocje i myśli mogą wpływać na funkcjonowanie ciała, prowadząc do różnych objawów fizycznych. Chociaż objawy te są realne i mogą być uciążliwe dla osoby cierpiącej na zaburzenie psychosomatyczne, ich podstawą są czynniki psychologiczne, a nie np. choroba fizyczna czy uraz. Terapia psychosomatyczna może pomóc zatem wielu osobom, u których nie znaleziono przyczyny dolegliwości. A przecież na tym polega leczenie bólu.
Aby określić czy dolegliwości mają podłoże psychosomatyczne polecam wypełnianie dziennika bólu z zaznaczeniem, jakie emocje i sytuacje towarzyszą narastaniu emocji.
Chcąc powiązać swoją pracę zawodową z tematem leczenia bólu musiałem podjąć także ten temat.
I też początkowo nie widziałem tego powiązania. Przecież lekarz psychiatra poda tabletki, które problem zmniejszą, a psycholog/psychoterapeuta pomogą zrozumieć jak działają mechanizmy, które wywołują objawy, dlaczego się pojawiają i jak sobie z nimi radzić.
Jednak to nie wszystko co można zrobić. Emocje potrafią zapisywać się w ciele. Nie wierzysz? Przypomnij sobie sytuację z Twojego życia w którym czułeś skrajne i negatywne emocje. Być może nawet teraz poczujesz na swoim ciele fizyczne objawy emocji: na przykład egzamin i ścisk w żołądku, złość i mrowienie dłoni i ust… Znasz to? Jak sam widzisz emocje potrafią wpływać na to co czujesz, pobudza receptory i faktycznie czujesz emocje fizycznie!
Ciało pamięta i ciało wie lepiej.
Moja terapia psychosomatyczna polega na stworzeniu przestrzeni, w której pacjent poczuje się na tyle bezpiecznie, żeby zdjąć maski i pozwolić sobie być samym sobą. A najlepiej posłuży temu oddech.
Prowadzony oddech powoduje uczcie drętwienia, mrowienia a także wyzwolenie emocji. To piękne i niezwykłe doświadczenie po którym w oczach moich pacjentów widzę ulgę i wdzięczność. Niesamowita sprawa!
Oddech jest tak automatycznym odruchem, że często zapominamy o jego istnieniu. Gdy jednak skupimy się na jego jakości, głębokości, ilości i obecności zmienia się spojrzenie i odczuwanie teraźniejszości.
Dlaczego oddech jest tak waży w tej terapii psychosomatycznej? Mam wrażenie, że jako zdecydowana większość społeczeństwa żyjemy jedynie w przyszłości (co zrobię zaraz, co mam do załatwienia, kiedy ten weekend/wakacje/ferie/cokolwiek) lub w przeszłości (rozpamiętywanie złych wydarzeń). Według mnie oddech najlepiej zakotwicza w tym co nazywa się tu i teraz. Oddechy wykonane w przeszłości już nam nie służą, te w przyszłości jeszcze nie nastąpiły, liczy się tylko ten wykonywany w tej chwili.
I może to wywołać większe lub mniejsze objawienie.
Dziś mam dla Ciebie jedno ćwiczenie. Zajmie całe 30 sekund, a opracował je Leonard Orr, polega na wykonaniu sekwencji oddechów tak by wydech łączył się z wdechem. Należy oddychać nosem.
4 krótkie oddechy, 1 długi oddech. Tę sekwencję powtarza się 4 razy.
Podczas wykonywania ćwiczenia mogą pojawić się drętwienia, mrowienia, zawroty głowy, dlatego mocno rekomenduję, by pierwsze parę powtórzeń było przeprowadzane w wygodnej i bezpiecznej pozycji.
Relaks jest największym wrogiem bólu. Ból i choroba nie mogę istnieć w tym samym czasie co relaks.
Bazując na swoim doświadczeniu ze stresem moich pacjentów napisałem ebooka, w którym opisuje stosowane w moim gabinecie oraz zalecane ćwiczenia oddechowe. Zachęcam Cię do zapoznania się z tą pozycją. Znajdziesz ją tutaj!
Autor artykułu:
Fizjoterapia leczenia bólu polega na wspólnym pochyleniem się nad Twoim bólem i poprawieniem jakość życia dzięki odpowiedniej terapii.