Ból jest nie tylko fizycznym dyskomfortem – to wróg, który potrafi skraść najcenniejsze chwile i wspomnienia. Kasia, mama dwójki dzieci i żona, przekonała się o tym na własnej skórze. Zawsze była osobą energiczną, uwielbiała spędzać czas z rodziną i angażować się w każdy szczegół codziennego życia. Jednak pewnego dnia ból pleców ją zatrzymał. Dosłownie. Ból kręgosłupa fizjoterapia Wrocław
Każda czynność, od przenoszenia prania po zabawę z dziećmi, stała się dla Kasi prawdziwym wyzwaniem. Były dni, gdy trudno było jej wstać z łóżka. „Czułam się bezsilna. Ból odebrał mi to, co najważniejsze: bycie mamą i wsparciem dla mojej rodziny” – wspomina. Przez tygodnie walczyła na własną rękę, liczyła, że ból minie sam. Ale nie minął.
Jej dzieci zaczęły zauważać, że mama unika wspólnych zabaw. Mąż, choć wspierający, widział, jak bardzo cierpi. „To był moment, kiedy poczułam, że muszę coś zmienić, bo inaczej ból całkowicie przejmie kontrolę nad moim życiem” – opowiada Kasia. W końcu zdecydowała się szukać pomocy. Tak trafiła do mnie.
Już podczas pierwszego spotkania było jasne, że ból, z którym zmaga się Kasia, ma podłoże w przeciążeniach i napięciach mięśniowych. Po dokładnym wywiadzie i badaniu opracowałem plan terapii dostosowany do jej potrzeb i codziennych obowiązków. Pierwsza sesja przyniosła natychmiastowe efekty – ból zmniejszył się o 80%. Kasia była zdumiona: „To, co wydawało się nieosiągalne, stało się rzeczywistością po jednej wizycie”.
Na czym polegała terapia? Skupiliśmy się na technikach manualnych, które zmniejszyły napięcie mięśniowe i uwolniły spięte struktury. Kluczowe były również indywidualne ćwiczenia, które miały aktywować osłabione mięśnie stabilizujące kręgosłup. Wszystko zostało dostosowane tak, by Kasia mogła bez problemu wdrożyć zalecenia w swoim zabieganym grafiku.
Pracowaliśmy dalej, stopniowo przywracając jej ciało do formy. Wystarczyły jeszcze dwie sesje, by ból niemal całkowicie ustąpił. „Każda kolejna wizyta była dla mnie jak kolejny krok ku wolności” – mówi Kasia. Kluczem do długotrwałych rezultatów okazały się jednak łatwe do wykonania ćwiczenia, które Kasia mogła wykonywać w domu. Skupiam się by było ich mało – wiem jak trudno znaleźć czas i motywację – w końcu sam mam dwie córki.
Zalecenia były proste: trzy ćwiczenia, które zajmowały zaledwie kilkanaście minut dziennie. Dzięki nim mięśnie stabilizujące kręgosłup wróciły do swojej roli, a ryzyko nawrotu bólu zostało zminimalizowane. Kasia przyznaje, że na początku miała wątpliwości, czy znajdzie czas na ćwiczenia, ale szybko stały się one jej codziennym rytuałem. „To inwestycja w siebie i swoją rodzinę” – mówi.
Dziś Kasia znów żyje pełnią życia. „Czuję się, jakbym odzyskała kontrolę nad swoim ciałem i życiem” – mówi z uśmiechem. Co najważniejsze, znów może być mamą i żoną, jaką chce być. Wspólne spacery, zabawy z dziećmi, wieczory spędzane z mężem – wszystko to wróciło na swoje miejsce.
Kasia nie tylko pozbyła się bólu, ale także zrozumiała, jak ważne jest dbanie o swoje ciało. „Nie mogę uwierzyć, że tak długo zwlekałam z szukaniem pomocy. To była najlepsza decyzja, jaką podjęłam” – dodaje.
Przeczytaj inną inspirującą historię!
Autor artykułu:
Fizjoterapia leczenia bólu polega na wspólnym pochyleniem się nad Twoim bólem i poprawieniem jakość życia dzięki odpowiedniej terapii.